wtorek, 21 lipca 2015

Cichy truciciel w twoim domu


Pomimo wszelkiego dobrodziejstwa, jakie wyświadcza nam natury, musimy być wyczuleni również na pewne rodzaju szkodników, które mogą niepostrzeżenie pojawić się w naszym domu. Mowa o trujących roślinach, które przez naszą nieuwagę mogą stać się przyczyną przykrych wypadków, zwłaszcza jeśli w naszym otoczeniu znajdują się dzieci czy zwierzęta domowe.

Zabójcze piękno

Wiele roślin trujących kusi ładnym wyglądem oraz przyjemnym zapachem. Musimy jednak wiedzieć, które z nich mogą stanowić zagrożenie w naszym domu. Toksyczne właściwości mają roślinie pomóc w walce ze szkodnikami czy chorobami, zwykle ukryte są w różnym nasileniu – w całej roślinie lub tylko w kwiatach lub nasionach. Popularny oleander pospolity to na pewno jeden z bezlitosnych przykładów zabójczego krzewu. Choć pięknie się prezentuje, produkuje oleandrynę – a związek ten jest silnie trujący i spożycie nawet małego fragmentu rośliny grozi śmiercią. U ofiary zatrucia nastąpią zaburzenia pracy serca, źrenice się powiększą i zaniknie czucie w ustach. Ponadto, jeśli zgon nie nastąpi jako efekt zatrucia, zaobserwowano również przypadki depresji, prowadzącej do czynów samobójczych. Inny przykład do kliwia cynobrowa – roślina afrykańska, która zawiera duże ilości alkaloidów, ale te będą szczególnie niebezpieczne dla naszych domowych pupilu. Zatrucie będzie objawiało się ślinotokiem i wymiotami, natomiast spożycie dużej ilości spowoduje natychmiastową śmierć. Dużą ilość wspomnianych alkaloidów zawierają także niektóre rodzaje lilii, np. lilie długokwiatowe. Spożycie ich kwiatów ma podobne konsekwencje jak w przypadku spożycia kliwii cynobrowej, dlatego należy trzymać je z dala od zwierząt domowych. Niezwykle popularną rośliną uprawianą w naszej sferze klimatycznej jest naparstnica purpurowa. Występuje ona w różnych odmianach, jednak każda z nich jest tak samo toksyczna – spożycie nawet niewielkiego fragmentu kwiatu może mieć śmiertelne skutki. Cyklamen perski jest chętnie wybieraną rośliną doniczkową, ponieważ bardzo długo kwitnie. Choć jego spożycie nie powoduje śmierci, może wywołać kłopotliwe objawy: wymioty, bóle głowy i biegunkę. Dyfenbachia to kwiat zawierający rafidy, czyli kryształy szczawianu wapnia, które powodują ostre pieczenie jamy ustnej i gardła. Możliwy jest także zanik mowy, przez powodowany przez nie paraliż strun głosowych. Należy również wspomnieć o bieluniu dziędzierzawym – ten piękny i niepozorny kwiat po spożyciu może wywołać drgawki, halucynacje oraz zaburzyć rytm serca. Niesie ze sobą zagrożenie śmiertelne, a zgon może nastąpić w wyniku porażenia ośrodka oddechowego. Trujące kwiaty są szczególnie niebezpieczne dla zwierząt i małych dzieci, które przez zupełny przypadek mogą wejść z nimi w kontakt, dlatego powinniśmy zwrócić uwagę, co kwitnie w naszym ogrodzie czy doniczkach, aby nie dopuścić do tragedii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz